Nurkowanie z manatami
Słyszeliście kiedyś o manatach? A może o syrenach, lamantynach, krowach morskich lub brzegowcach? Te wszystkie nazwy noszą cudowne, wodne stworzenia zamieszkujące płytkie wody południowych Stanów Zjednoczonych, Karaibów i północnej Brazylii. Na Florydzie spotkać je możemy w małej mieścinie zwanej Crystal River a dokładniej w King’s Bay znanej jako „światowa stolica manatów”. Crystal River znajduje się na zachodnim wybrzeżu Florydy nad Zatoką Meksykańską. Najlepszym okresem do obserwacji manatów są chłodne miesiące od października do marca. W tym czasie duże ilości manatów migrują rzekami do ciepłych wód King’s Bay, by ogrzać swoje wielkie ciałka.
Manaty wyglądają po prostu przeuroczo, nazwałbym je łagodnymi grubasami. ? Wielkie, szare ssaki o wrzecionowatej budowie ciała o gładkiej, delikatnie owłosionej skórze. Ociężałe, a zarazem pełne gracji z przednimi kończynami przypominającymi płetwy, tylnymi natomiast zredukowanymi całkowicie. Niektórzy uważają, że są tak brzydkie, że aż ładne. ☺️ Ja natomiast myślę, że są śliczne i chętnie bym je wycałowała po tych łagodnych pyszczkach. Pamiętajcie jednak, że manatów nie wolno dotykać! Chyba, że same zainicjują kontakt.
Miałam okazję nurkować z manatami w Crystal River dwa razy w okresie zimowym i muszę przyznać, że to jedne z piękniejszych przeżyć, jakie doświadczyłam. Możecie wykupić sobie zorganizowaną wycieczkę „Manatee tour” na przykład z samego rana, kiedy aktywność manatów jest większa niż zwykle lub tak jak my, wynająć kajak i na własną rękę zaplanować trasę pływania.
W okresie zimowym warto wynająć sobie także pianki, ponieważ mimo temperatury wody 22 stopni, po wyjściu z niej może być wam chłodno. Przed wynajęciem kajaka konieczne jest zobaczenie filmu instruktażowego dotyczącego zachowania się na wodzie i w okolicy manatów. To bardzo ważne, ponieważ wpływając do zatok, często na swojej drodze mijamy manaty, które płyną w tym samym kierunku, by ogrzać się w ciepłych wodach zatoki lub wypływają na otwarte wody. Ważne jest, aby umiejętnie posługiwać się wiosłami, by żadnego z nich nie uderzyć. Pamiętajcie także o wynajęciu płetw i maski do nurkowania z rurką. Z tymi akcesoriami będzie wam łatwiej obserwować manaty pod wodą. Jeśli chcecie zrobić piękne zdjęcia, a nie macie wodoodpornego telefonu lub aparatu fotograficznego, to w wypożyczalni możecie kupić także wodoodporne etui na telefon.
Znalezienie manatów nie jest wcale takie trudne, na starcie dostać można mapki, które prowadzą do najlepszych miejsc obserwacyjnych. W praktyce wygląda to tak, że już z daleka widać dużą liczbę łodzi oraz kajaków, to znak, że pewnie w tym rejonie jest ich najwięcej. W zatoce woda jest bardzo przejrzysta, a głębokość nie przekracza 2 metrów, ale warto mieć ze sobą także kamizelkę ratunkową. ☺️
Gdy w końcu dopłynęliśmy do zatoczki, naszym oczom ukazały się dziesiątki powolnych okazów. Zacumowaliśmy kajak i delikatnie wskoczyliśmy do wody, by móc obserwować te piękne zwierzęta pod wodą. Było ich całe mnóstwo, różniły się tak naprawdę tylko wielkością. Pięknym widokiem jest obserwacja malutkiego manata, który nie spuszcza z oka swojej mamy. ? Warto zaznaczyć, że te pulchne stworzenia nie mają zębów (są roślinożerne) więc nie ma obawy, że coś nam zrobią. Bardzo miłym uczuciem było ssanie mojego palca u stopy przez manata, który pomylił go chyba z glonami. Warto zaznaczyć, że są bardzo towarzyskie, nie boją się ludzi i chętnie do nich podpływają.
Na drugą wycieczkę wybraliśmy się z naszym psem Macho. Dumnie siedział na kajaku i obserwował wszystko dookoła. Biorąc pod uwagę reakcję turystów, ciężko było stwierdzić czy większą atrakcją były manaty, czy nasz pitbull płynący na kajaku. ? W pewnym momencie podpłynął do nas spory osobnik, od razu wpadł w oko Macho oczywiście ze wzajemnością. Przez dłuższą chwilę nie mogliśmy odpłynąć, ponieważ obaj bardzo się sobą interesowali. ?
Nurkowanie z manatami w ich naturalnym środowisku to jedna z piękniejszych atrakcji, jaką miałam okazję doświadczyć w mojej 5-miesięcznej podróży.? Jeśli wybieracie się na Florydę, warto dołożyć trochę kilometrów, by zobaczyć tę zwierzęta na własne oczy. Satysfakcja gwarantowana. ?
